O co chodzi z tym ADHD?
Na podstawowym poziomie ADHD można sprowadzić do tego, że przednia część naszego mózgu powinna zarządzać jego resztą, ale ma z tym wyraźne kłopoty. Dlatego też osoby z ADHD doświadczają trudności z kierowaniem swoich myśli, kontrolowaniem uwagi, zapamiętywaniem lub przywoływaniem wspomnień kiedy chcą (ich pamięć jest w porządku, ale zarządzanie ośrodkiem pamięci już niekoniecznie), regulacją emocji i impulsów, spokojnym siedzeniem (słaba kontrola nad ośrodkiem motorycznym/ korą ruchową) itd.
Rzecz w tym, że różni ludzie mogą mieć z tym większe kłopoty niż inni, lub w pewnych aspektach sobie radzić całkiem nieźle, a w innych kompletnie nie. Jedna osoba może mieć trudności z pamiętaniem o zobowiązaniach, a innej będzie ciężko regulować emocje, ale z pamięcią będzie ok. Powoduje to, że ADHD/ADD potrafi mieć zróżnicowane symptomy w zależności od osoby.
Ale to nie wszystko. Wyobraź sobie, że masz astmę, ale żyjesz w świecie, w którym bieganie jest najważniejszą rzeczą w życiu. Od dzieciństwa uczysz się, że aby odnieść sukces jako dorosły - musisz być dobrym biegaczem. W związku z tym w szkole każda lekcja jest jakąś formą WFu. Po powrocie do domu masz zadane więcej ćwiczeń. Prawie wszystkie Twoje obowiązki polegają na aktywności fizycznej. Ciągle musisz być w ruchu, świat tego wymaga. Problem w tym, że masz niezdiagnozowaną i nieleczoną astmę. Co byś myślał o sobie i swojej wydajności w takim świecie? Czy czułbyś się spełniony i pewny siebie? A może - jakbyś nigdy nie był wystarczająco dobry, zawsze był do tyłu z zadaniami i jakby wszystko generalnie było trudniejsze niż powinno? Prawdopodobnie to drugie. I to jest właśnie sedno tego, jak to jest żyć z ADD/ADHD. Co prawda w naszym świecie nie żąda się od nas ciągłego biegania, ale oczekuje się, że będziemy używać na wysokim poziomie funkcji wykonawczych i umiejętności, które ADHD mocno ogranicza.
Stale, każdego dnia oczekuje się od nas siedzenia spokojnie, uważania i koncentracji, przyswajania dużej ilości skomplikowanych szczegółów, zapamiętywania podstawowych informacji jak imię nowo poznanej osoby, zarządzania swoimi emocjami i zachowaniami itp. Niestety dlatego, że mamy ADHD, zmagamy się z trudnościami, by sprostać tym oczekiwaniom, więc bez względu na to, z czym ADHDowym mamy problem czujemy, jakbyśmy ciągle ponosili porażki albo “nie dawali rady w życie”.
Jeśli miałbym zadać moim pacjentom tylko jedno pytanie, by ocenić, czy mają ADHD czy nie, to byłoby: ”czy czujesz jakbyś przegrywał w życie i stale ponosił porażki, a jeśli tak, to od jak dawna tak się czujesz?”. Nie ma znaczenia w jakich konkretnie rzeczach im nie wychodzi, ale jak korzystanie z funkcji, na które wpływa ADHD sprawia, że się czują. Odpowiedzią niezmiennie jest, że beznadziejnie.
A ponieważ ludzie czują się okropnie robiąc tyle nieporządku w swoim życiu, osoby z ADHD implementują strategie adaptacyjne/ mechanizmy obronne, by aż tyle nie bałaganić lub aż tak tego nie odczuwać. Jednymi z najczęstszych są: perfekcjonizm (jeśli zrobię to idealnie, to nie popsuję), unikanie (jeśli tego nie zrobię, to nie popsuję) czy zaprzeczenie (nie obchodzi mnie to/ nie ma znaczenia/ ktoś inny nabrudził, a nie ja). Powoduje to, że mamy nie tylko ADHD wpływające na różne obszary problemowe u różnych osób, ale dodatkowo różne strategie radzenia sobie z nimi. Niektórzy będą wręcz ekstremalnymi perfekcjonistami z hiper zorganizowaniem, ale świat im się będzie walił, gdy coś będzie szło nie po ich myśli. Wbrew powszechnemu przekonaniu, nie każda osoba z ADHD się spóźnia. Sporo ADHDowców czuje silną potrzebę bycia wcześniej i niepokój na samą myśl, że mogą nie zdążyć na czas.
Dodatkowo dochodzą trudności socjalne: zapominanie, co chcieliśmy powiedzieć, przejęzyczenia, nieumiejętne przekładanie myśli na słowa, niekoncentrowanie się na tym co inni nam przekazują, niepamiętanie co zostało powiedziane, zbyt wolne procesowanie tego, co chcemy wyrazić lub fiksacja na jednej odpowiedzi, pomimo że może ona nie mieć w danym kontekście sensu. Mamy więc kolejną warstwę robienia bałaganu w życiu, tym razem socjalnym, co prowadzi do hiperanalizowania relacji, czucia się ocenianym, niepasującym do otoczenia.
A wspominałem o entuzjastycznym otwieraniu wielu różnych projektów w życiu często nie dokańczając ich lub porzucając? Kolejna warstwa, w której bałaganimy i mamy poczucie odstawania.
Jest tego oczywiście o wiele więcej, ale jeśli czytając powyższy tekst poczułeś/aś, że może to być o Tobie, to warto rozważyć zrobienie sobie testu przesiewowego (link) lub kontakt z naszym specjalistą.
W naszym ośrodku oferujemy profesjonalną kompleksową diagnozę w kierunku ADHD, mamy też terapeutów, którzy są wyczuleni na ten aspekt i potrafią skutecznie wspierać osoby neuroatypowe.